wtorek, 9 lipca 2013

Another begining

Mój brak weny do pisania długo nie trwał bo ponad dwa miesiące. Jakoś mnie to nie dziwi. No cóż. Przemyslalam to i owo, zebralam myśli do kupy i oto wracam. Nowy wygląd, nowa nazwa ale Rose ta sama. Nie mam pojecia ile będzie trwał mój zapał do pisania. We'll see.

Wiem jedno. To co wcześniej pisałam, takie słodkie pierdzenie oniczym- nie chcę tego, chcę żeby to było prawdziwe, 100 % płynące ze mnie.

Te dwa miesiące były dla mnie ciężkie i pod względem fizycznym i psychicznym. Testy, cała rekrutacja do liceum, wychodzenie na prostą z wielu przedmiotow. Na szczęście to już za mną. Możecie być ze mnie dumni bo udało mi się ukończyć gimbaze z wyróżnieniem, choć do tej pory nie wiem jak mi sie to udało. Co do rekrutacji dostałam się tam gdzie chciałam. Wszystkie papiery złożone i oficjalnie jestem na liście przyjętych do lo.

Jakbyście nie wiedzieli, to powiem wam że mamy wakacje. Serio, nie kłamię. Jakieś plany? Lipiec i pierwsza połowa sierpnia są zaplanowane na siedzeniu  w mojej "kochanej" wsi. Spotkania ze znajomymi, może jakieś wyjazdy do Poznań. W drugiej połowie  (nie znam jeszcze konkretnego terminu) Welcome to London. Lecę najprawdopodobniej na tydzień do znajomej rodziny.

Tak to by było dzisiaj na tyle. Mam nadzieję że tym razem moje podejście do pisania bloga nie zakończy się jak zwykle czyli totalną klapą. Ja się z wami zegnam bo obczaiłam że jest dostępny w sieci nowy odcinek Teen Wolf z napisami. Także życzę wam miłego wieczoru/dnia w zależności od pory w której będziecie to czytać i do usłyszenia następnym razem.

Coś co bez wątpliwości nie ulegnie zmianie, to dodawanie piosenki na koniec każdego postu.


So hello everyone, again.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz